Zbiórka

Całkiem nie wiem jak zacząć te notkę xD Myślę myślę i dalej  nic;/Więc może tak...w piątek o 17 skapłam się że mój mundur jest w stanie krytycznym(czyt.nieuprasowany)a tata za 5 min wyjeżdża z domu!Więc musiałam go uprasować i jeszcze pozapinać sobie wszystko  tak czy siak  nie zdążyłam więc musiałam się ubierać w samochodzie xD Poprosiłam tatę żeby mnie wysadził pod sklepem,bo chciałam jeszcze kupić gumy,ale spotkałam Olę i Gabi i stwierdziłam że pójdę z nimi.Kiedy weszliśmy do harcówki było taki wielki woooooo!Zapomniałam że przez wakacje był tam remont,teraz wygląda o wiele lepiej;)Okazało się że biedron i parucha będę naszymi nowymi przybocznymi;o Na początku zbiórki był apel,z mojego zastępu byłam tylko ja przez co się źle zameldowałam!To tak z przyzwyczajenia bo zazwyczaj wszyscy są ;[Gdzieś w połowie apelu przyszła Emi.K więc na szczęście nie byłam sama:)Następnie robiliśmy piramidę co chcielibyśmy robić na zbiórkach(wyglądało to jak piramida żywności).Naturalnie pierwsze były pląsy i gry terenowe;)Poznaliśmy też 2 nowe gry.Najpierw graliśmy w pocztę główną.Podzieliliśmy się na 4 grupy i każda była jednym miastem(my nazwaliśmy się Redditch) był jeszcze Londyn,koniec świata a czwartej zapomniałamxD Biedron mówił np List z Londynu do Końca świata wtedy jedna osoba z Londynu szła do końca świata(Jeśli była pocztówka to się skakało, na telegram biegło a na list szło)Potem graliśmy w kotka.Osoba która siedziała w środku była kotkiem.Musiała ona podejść do kogoś(oczywiście na czworakach)i zacząć miauczeć i takie tam.Druga osoba musiała pogłaskać"kotka" po ramieniu i powiedzieć:Czego chcesz mój miły,mały,biały koteczku? i nie mogła się przy tym nawet uśmiechnąć!Jeśli jej się nie udało ona była kotkiem.Zapomniałam powiedzieć że doszły 2 nowe osoby Marta Romanek i jakiś kolega hodurka chyba się Maciek nazywał.Na koniec obowiązkowo zawiązaliśmy krąg i poszliśmy do domu:)